Czwarta eliminacja Mistrzostw Europy w Wyścigach Górskich rozegrana została na trasach portugalskiej miejscowości Rampa de Falperra. Podobnie jak w trzech poprzednich próbach Paweł Dytko zajął 3. miejsce w Grupie N.
www.youtube.com/watch?v=yW0y8765BPE&feature=channel_video_title www.youtube.com/watch?v=fG9CnLM65kA&feature=relmfu
- Z jednej strony cieszy mnie skuteczność w tym sezonie w uzyskiwanych w wynikach, z drugiej jednak pozostaje niedosyt, że brakuje paru sekund by wspiąć się jeszcze wyżej - przyznaje kierowca z Nysy.
Nasz zawodnik po powrocie z podboju Półwyspu Iberyjskiego (tydzień wcześniej zajął 3. miejsce z Hiszpanii) zamierza więc dokonać kilku przeróbek w swoim samochodzie, by stać się jeszcze szybszym.
- Planujemy remont generalny silnika i postaramy się obniżyć wagę samochodu, który niestety jest najcięższy w całej stawce. Zobaczymy jakie to przyniesie efekty - zaznacza zawodnik.
Paweł Dytko podkreśla duże zainteresowanie kibiców z jakim spotkał się podczas ostatnich eliminacji.
- Portugalia przywitała nas piękną, słoneczna pogodą, a na trasie, jak zwykle w tym kraju, mieliśmy tłumy kibiców - relacjonuje zawodnik Autoklubu Nysa.
Paweł - Miłe jest to, że wszystkie sporty samochodowe cieszą się tu ogromną popularnością. Trasa była bardzo szybka, preferująca mocne samochody. Momentami dochodziliśmy do prędkości maksymalnych, a takie sytuacje w wyścigach górskich zdarzają się bardzo rzadko. Po tych kilku rozegranych do tej pory wyścigach widać już jak porozkładała się konkurencja. Tempo zawodników jest w miarę przewidywalne i powtarzalne. Do dwóch moich konkurentów za każdym razem troszkę mi brakuje.
Następna runda ME odbędzie się 4-5 czerwca w niemieckim Tierze.