Po półtoramiesięcznej przerwie Paweł powrócił w nowym samochodzie na wyścigowe trasy. Sobotni występ zakończył się 4 miejscem a w niedzielę udało już się stanąć na najniższym stopniu podium generalki. http://www.youtube.com/watch?v=fqK9NalR988
http://www.youtube.com/watch?v=TgNWZ9-dWNs
Paweł Dytko – Po krótkiej przerwie powróciłem na trasy GSMP w czasie wyścigu w Limanowej. Niestety, tydzień temu musiałem zrezygnować ze startu w Sopocie bowiem moja poprzednia wyścigówka została sprzedana i nie zdążyliśmy na czas z budową nowego egzemplarza Evo X.
- Ponad 30-sto stopniowe upały i najdłuższa trasa w Polsce (6200 metrów) dały się we znaki nie tylko nam ale i naszym samochodom. Mieliśmy wysyp awarii i na szczęście nie groźnych wypadków u konkurentów. Moja nowa „dziesiątka” generalnie spisywała się bez zarzutu, jednak nie obyło się bez drobnych chorób tak zwanego „wieku dziecięcego”. Były one jednak od razu usuwane przez moich mechaników.
- W sobotę nie udało mi się wskoczyć na pudło – suma moich czasów dała 4-te miejsce – ale w niedziele było znacznie lepiej i zostałem sklasyfikowany na 3-cim miejscu w generalce. Niestety po opuszczeniu połowy dotychczas rozegranych eliminacji spadłem na 6-te miejsce ale sytuacja jest otwarta i wciąż mam szansę znaleźć się na pudle na koniec sezonu. Na pewno pojadę we wszystkich rundach jakie zostały w tym roku. Najbliższy start w ostatni weekend lipca na słowackich Banovcach.