300 kilometrów po śniegu i lodzie w trudnych, skandynawskich warunkach – to trening Pawła Dytko przed pierwszą eliminacją Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – Rajdem Magurskim.
Nyski zespół po raz kolejny zawitał w słynnej szkole zimowej jazdy rajdowej Jona Hauglanda w Norwegii. Swoje umiejętności szlifowali tam kierowcy nie tylko z polskiej ale i z europejskiej czołówki.
Paweł Dytko – „ja już kilkukrotnie wcześniej byłem w szkole Hauglanda, ostatni raz w 2002 roku i niestety przez te 6 lat nazbierało się kilka błędów w mojej technice jazdy. Teraz wspólnie z Johnem ćwiczyłem głównie optymalny tor jazdy a także precyzyjne operowanie lewą nogą. Te kilkaset kilometrów jakie pokonaliśmy tutaj na śniegu i lodzie, na zamarzniętym jeziorze i krętych leśnych odcinkach, to dla mnie ogromne doświadczenie. Choć mieliśmy możliwość jazdy na długim, szwedzkim kolcu, ograniczyliśmy do krótkiego – czyli takiego, jaki będzie można wykorzystać w RSMP. Jestem bardzo zadowolony z tego wyjazdu i mam nadzieję, że ta nauka zaprocentuje w Rajdzie Magurskim a także w całym sezonie. Teraz pozostaje liczyć na prawdziwą zimę w Gorlicach i wierzyć, iż pogoda nie spłata jakiegoś psikusa…