Paweł Dytko potwierdził wysoką formę i zdecydowanie wygrał zakończony w sobotę (20.05) w Opolu, 37-my Rajd Festiwalowy – trzecią eliminacje Pucharu Polskiego Związku Motorowego.
Dytko do rajdów powrócił po prawie 3-letniej przerwie. Na miejscu pilota tradycyjnie zasiadł kuzyn Pawła – Tomek.
Załoga wygrała większość z 9-ciu odcinków specjalnych, uzyskując już po trzech oesach 11 sekundową przewagę nad Tomkiem Kucharem. Po odpadnięciu wrocławianina, przewaga Dytków nad konkurencją wzrosła do prawie minuty.
„Obyło się bez przygód i awarii i choć to tak naprawdę trening przed Rajdem Polski, to ogromnie się cieszę z czwartego już zwycięstwa w tej imprezie. Szkoda, że Tomek odpadł tak szybko, na końcowych odcinkach na pewno byłyby szybszy i walka byłaby ciekawsza” – powiedział na mecie Paweł Dytko.
„Bardzo fajny rajd i ciekawe odcinki ale trzy przejazdy po tej samej drodze to chyba trochę za dużo. Na ostatniej pętli był straszny wyryp i mogliśmy tylko współczuć kolegom jadącym z tyłu mniejszymi samochodami. Strasznie cieszymy się z wygranej i dziękujemy kibicom, którzy na trasie dopingowali nas prawie na każdym zakręcie” – dodał Tomek.
Kolejny start nyskiej załogi to Rajd Agapit w czerwcu.